O włos od katastrofy na A4. Żołnierze zapobiegli masakrze
W środę (12.06.) żołnierze Bundeswehry zapobiegli masakrze na autostradzie A4 w Turyngii. Nie obyło się jednak bez ofiar śmiertelnych.
W środę (12.06.) na autostradzie A4 w miejscowości Gera (Turyngia) mogło dojść do masakry. Na szczęście na miejscu byli żołnierze Bundeswehry, którzy zapobiegli katastrofie.
Brawurowa akcja żołnierzy
41-letni sierżant Friedemann Frischko z Panzerpionierbataillon 701 z Gery prowadził ciężki wojskowy pojazd, kiedy zauważył, że jadąca przed nim 40-tonowa ciężarówka dziwnie zbacza z drogi. Bez chwili wahania sierżant wyprzedził samochód ciężarowy i blokując go od przodu, zaczął go spowalniać. W tym czasie inny wojskowo - Oberstabsgefreige Christopher Seidel zawiadomił policję i pogotowie ratunkowe.
Musiałem to zrobić, bo w przeciwnym razie mogłoby dojść do większej tragedii, w której udział wzięliby inni kierowcy – mówił Frischko, który w niemieckiej armii służy od 15 lat.
Nie jesteśmy bohaterami – mówią zgodnie żołnierze.
Nie obyło się bez ofiar śmiertelnych
Przybyli na miejsce zgłoszenia lekarze stwierdzili zgon 67-letniego kierowcy ciężarówki. Mężczyzna zmarł w czasie jazdy. Pochodził z Saksonii-Anhalt.
Zdjęcie: Twitter.com/Bundeswehr
Źródło: pnp.de
Do Niemiec wedrze się afrykańskie ciepło. Żar poleje się z nieba
Niemcy: Jaka pogoda czeka nas jeszcze w tym tygodniu?



