Podejmują walkę z przestępczością
Europol i Federalny Urząd Kryminalny (BKA) szykują się do kontrofensywy. Na jesiennej konferencji zapowiedziano walkę z przestępczością zorganizowaną.
Przestępczość zorganizowana to 3 tys. 600 różnych ugrupowań. W Niemczech wyrządzone przez nich szkody wynoszą od 500 do 600 mln euro rocznie! A współczynnik wykrywalności przestępczości zorganizowanej wynosi zaledwie 15 procent. Gołym okiem widać, że potrzebne są zmiany!
Niemiecka policja umywa ręce i narzeka na obecne prawo, które nie pozwala im m.in. gromadzić i przechowywać dłużej danych, uzyskanych z inwigilacji internetu.
W planach jest również współpraca z organami ścigania z innych krajów, ponieważ 80 procent przestępstw popełnianych na terenie Republiki Federalnej, za które odpowiedzialność ponosi przestępczość zorganizowana, to delikty sterowane z zewnątrz, a ich sprawcy na ogół pochodzą z innych krajów.
Kolejnym pomysłem jest zmiana ustawy. W myśl nowych przepisów ma być tak, że podejrzani o popełnienie przestępstwa muszą wykazać, że znalezione przy nich pieniądze pochodzą z legalnej działalności zarobkowej. Taka ustawa działa już we Włoszech i przynosi widoczne rezultaty.
Rząd planuje również powołanie nowych komórek w hierarchii policji. Nowa jednostka „J-CAT” ma podlegać Europolowi, a jej zadaniem będzie walka z cyberprzestępczością. W skład nowej jednostki wejdą najlepsi programiści i kryptolodzy z różnych uczelni, instytutów naukowych i firm prywatnych, którzy będą stale monitorować cyberprzestrzeń. Niemiecki rząd chce w sposób szczególny skupić się na internecie, ponieważ on stał się groźnym polem działań współczesnych przestępców.
Walka z przestępczością zorganizowaną do łatwych nie należy czy nowe środki okażą się skuteczne?