Polak chciał popełnić samobójstwo. Ranił dwie osoby. Sam przeżył
W połowie sierpnia 2017 roku 33-letni Polak na jednej z niemieckich autostrad chciał popełnić samobójstwo. W efekcie ciężko ranił dwie osoby, a sam… przeżył. Mężczyzna odpowie teraz za usiłowanie zabójstwa przed sądem w Bremie.
W połowie sierpnia 2017 roku na niemieckiej autostradzie A1 w okolicy Bremy 33-letni Polak nagle zawrócił samochód i zaczął jechać pod prąd. Mężczyzna chciał zderzyć się z innymi pojazdami i stracić życie.
Polak spowodował wypadek. Cud, że nikt nie zginął
Samochód, który prowadził 33-latek, zderzył się z minibusem. Podróżujący nim mężczyźni zostali poszkodowani. 22-letni kierowca minibusa doznał poważnego złamania nogi, miał również uszkodzony staw kolanowy i do dziś porusza się o kulach. Kierowca zeznał również, że z chwili wypadku pamięta jedynie poczucie bezsilności.
33-latek przyznał, że chciał odebrać sobie życie
Polak przeprosił rannych w wyniku wypadku mężczyzn, zaznaczając, że chciał popełnić samobójstwo, ale nie chciał przy tym nikogo ranić.
Mężczyzna przebywa w szpitalu psychiatrycznym
Polak przyszedł na rozprawę w koszulce z napisem „Jedna miłość”. Prokuratura uznała, że mężczyzna w chwili wypadku był niepoczytalny, miał halucynacje i cierpiał na psychozę, dlatego tuż po wypadku został skierowany do szpitala psychiatrycznego.
Zdjęcie: flickr.com, autor: Ismall Agleem
Pracujesz za granicą? Urząd szybciej rozpatrzy Twój wniosek o 500 plus
Niemcy: Koalicja tuż, tuż. Czy Martin Schulz zostanie szefem MSZ?



