Prognozy Immoscout24 pokazują, że z mieszkaniami nadal będzie drogo, ale nie wszędzie
Spadek wartości pieniądza i systematycznie rosnący popyt w ostatnich latach spowodowały gwałtowny wzrost cen nieruchomości. Eksperci są zdania, że w 2022 roku ogólna sytuacja nie ulegnie zmianie, ale w niektórych regionach dynamika zaczyna wyraźnie spadać. Jest to niezwykle istotne dla potencjalnych kupujących.
Eksperci portalu mieszkaniowego Immoscout24 opublikowali kolejną prognozę dotyczącą sytuacji na rynku nieruchomości w 2022 roku. Jest ona wynikiem badań dynamiki cen mieszkań i domów jednorodzinnych w III kwartale 2021 roku. Pozwoliło to oszacować, jak będą wyglądały ceny w poszczególnych regionach Niemiec.
Najtaniej we Frankfurcie nad Menem
W związku z utrzymującym się wysokim popytem na istniejące mieszkania, ceny tych ofert na przestrzeni najbliższych 12 miesięcy mają wzrosnąć o 11,3%, natomiast dla nowych mieszkań - o 9,1%. Wzrosty dotkną również domów jednorodzinnych. Istniejące nieruchomości będą droższe o 7,7%, natomiast nowo budowane o 7,5%.
Co ciekawe, niektóre regiony Niemiec pozostają w tyle za tym trendem. W ostatnich latach dynamika zmian cen dotyczyła przede wszystkim dużych miast, które obecnie są postrzegane jako symbol gwałtownie rozwijającego się niemieckiego rynku nieruchomości. W niektórych miejscowościach jednak istnieją przesłanki, że ceny zakupu mieszkań w przyszłości nie będą rosnąć w aż tak dużym tempie i dojdzie do ich względnej stabilizacji.
Najmniejszy wzrost w przypadku istniejących mieszkań przewidywany jest dla Frankfurtu nad Menem (5,2%). Obecnie jednak średnia cena za metr kwadratowy wynosi tam 5 635 euro, co jest drugą najwyższą stawką w całym kraju, zaraz za Monachium. W stolicy Bawarii w trzecim kwartale 2021 roku za metr istniejącego mieszkania należało płacić średnio 7 742 euro. Względem poprzedniego kwartału cena ta wzrosła jedynie o 1,9% i tym samym pozostaje znacznie poniżej stopy inflacji.
Najtańsze i najdroższe regiony Niemiec
Autorzy badania uważają, że w najbliższym roku sytuacja nie powinna ulec zmianie. W obu miastach można się spodziewać jedynie umiarkowanego wzrostu, co skutkowałoby tym, że istniejące mieszkania będą droższe o 6,1%, a nowe jedynie o 2,5%. Istniejące domy jednorodzinne będą z kolei kosztować więcej o 3,9%, zaś nowo budowane o 2,3%. Powodem takiego stanu rzeczy jest i tak już wysoki poziom cen.
Z drugiej strony prognozy zakładają, że do najwyższego wzrostu cen wśród dużych niemieckich miast dojdzie w Berlinie, gdzie za istniejące nieruchomości będzie trzeba zapłacić o 13,1% więcej, a za nowo budowane 12,8% więcej. W Kolonii osoby zainteresowane zakupem gotowego mieszkania, będą musiały się spodziewać podwyżki na poziomie 8,7%. Jest to wartość poniżej średniej krajowej, ale wciąż wyższa niż obecna stopa inflacji. Jeśli chodzi o nowe nieruchomości, drogo będzie również w Hamburgu (wzrost o 7,1%).
O ile w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy, zgodnie z prognozą, średnie ceny w całym kraju za istniejące mieszkania własnościowe będą rosły szybciej niż w przypadku nowych inwestycji, dla trzeciego kwartału 2021 roku sytuacja wygląda inaczej. W okresie tym sprzedający reklamowali nowe nieruchomości o 4,7% drożej niż w poprzednim kwartale. Tendencja cenowa nasiliła się zatem w porównaniu z drugim kwartałem 2021 r. i jest powyżej obecnej wysokiej inflacji.
Źródło: focus.de / Zdjęcie: depositphotos, autor: Gorazarre
Mandaty w Niemczech. Od 10 listopada nowy katalog kar. Niestety będzie drożej
Niemcy ostrzegają przed zakupami w ten weekend. O co dokładnie chodzi?



