Przybierająca na sile korupcja

Korupcja w służbie zdrowia przybiera na sile przede wszystkim w krajach gdzie zarobki nie są zbyt wysokie. Ale nawet tam gdzie jest wysoki poziom opieki zdrowotnej i wysokie wynagrodzenia, wielu jest lekarzy, którzy nie mogą powstrzymać się przed przyjmowaniem "dowodów wdzięczności". W Niemczech nie jest przestępstwem przyjmowanie wszelkich form grantów od koncernów farmaceutycznych gdy lekarz prowadzi prywatny gabinet (ponieważ nie jest on wówczas urzędnikiem), inaczej gdy lekarz pracuje na etacie. Obecnie kasy chorych domagają się podjęcia zdecydowanych kroków w celu ukrócenia procederu, by lekarze pracujący na własny rachunek nie byli de facto stawiani ponad prawem. Została opracowana już propozycja odpowiedniej ustawy, która przewiduje karę do trzech lat pozbawienia wolności tak dla oferujących łapówkę jak i dla przyjmującego ją. Zarówno politycy jak i kasy chorych nie przyjmują argumentów stowarzyszeń lekarskich o braku uprawnień do ścigania korupcyjnych zachowań. Kodeks etyki lekarskiej zabrania co prawda pobierania prowizji i przyjmowania prezentów, ale w teoria rozmija się w dość znaczny sposób z praktyką.