Skandaliczne praktyki uchodźców. To im nie przejdzie płazem

Rzesza Syryjczyków uciekła z kraju swojego pochodzenia do Niemiec w obawie przed wojną domową i prześladowaniem, ale okazuje się, że wielu z nich regularnie odwiedza Syrię, by spędzić tam urlop.

Uchodźcy wyjeżdżają na wakacje do Syrii

Afera wybuchła po tym, jak informację tę opublikował „Bild”. Niemiecki tabloid dotarł do dwóch uchodźców, którzy twierdzą, że regularnie odwiedzają rodzinę w Syrii. Jedna z anonimowych osób odwiedza swoje dzieci, druga – ojca. Dziennikarze „Bild” są zdania, że w Berlinie działają nawet biura specjalizujące się w organizowaniu azylantom podróży do Syrii. W myśl przepisów o przyznawaniu azylu działalność ta jest niezgodna z prawem, co nie znaczy, że nie jest praktykowana. Jednak dokładna liczba uchodźców postępujących w ten sposób nie jest znana.

Te praktyki nie przejdą im płazem

Federalny minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer (CSU) powiedział „Bil dam Sonntag”: Każdy, kto regularnie jeździ do Syrii jako syryjski uchodźca, nie może twierdzić, że jest tam prześladowany. Takie osoby będziemy pozbawiać statusu uchodźcy politycznego w Niemczech. Polityk przestrzegał także przed podróżami do Syrii, gdzie zagrożenie terrorystyczne jest nadal bardzo wysokie i są rejony, do których cywile nie powinni wyjeżdżać.

Seehofer zwraca uwagę na fakt, że w indywidualnych przypadkach (np. choroba bliskiej osoby czy udział w pogrzebie) uchodźca może wystąpić do właściwego urzędu imigracyjnego z uzasadnieniem wyjazdu do Syrii, spotkania się z bliskimi i powrotu do Niemiec, bez utraty statusu uchodźcy.

Niemcy tylko czekają na okazję

Minister przyznał także, że niemieckie władze na bieżąco monitorują sytuację w Syrii i jeśli tylko będzie ku temu sposobność, przystąpią do odsyłania syryjskich uchodźców do kraju ich pochodzenia.

Zdjęcie: pixabay.com, autor: Peggychoucair

Źródło: focus.de