Stuttgart: Przechodnie natknęli się na 1,5 metrowego pytona
Grupa przechodniów podczas eksplorowania terenów leśnych w okolicach Stuttgartu napotkała na swej drodze niezwykle niespodziewanego gościa. Z krzaków na drogę wypełznął duży pyton, który na szczęście nie zaatakował ludzi. Obrońcy praw zwierząt podejrzewają, że gad został porzucony.
W lasach w okolicy Stuttgartu trudno się spodziewać spotkania z egzotycznymi zwierzętami. Taka sytuacja spotkała pewnych przechodniów, którzy w ostatnią sobotę wybrali się na taras widokowy Uhlbergturm w Filderstadt dzielnicy Esslingen. Napotkali bowiem na swojej drodze długiego na około 1,5 metra pytona, który wyłonił się z krzaków.
Internauci zachwyceni pięknem pytona
Stowarzyszenie ochrony zwierząt Tierfreunde Filderstadt w oficjalnym komunikacie poinformowało, że niezwykle niebezpieczny wąż wytoczył się z zarośli i przemknął przez drogę, tuż przed nogami przechodniów, po czym zwinął się i ułożył na poboczu drogi. Przedstawiciele stowarzyszenia stwierdzili, że "ponieważ miejsce to jest bardzo oddalone od zamieszkałego obszaru, zwierzę najpewniej zostało porzucone". Dodatkowo wskazano, że właściciel węża może się zgłosić w celu jego odzyskania.
Publikacja informacji o obecności pytona w lesie zszokowała niektórych internautów. "Nie do wiary. Jakim cudem ktoś mógł zgubić tak dużego węża" - napisała jedna z osób. "Niesamowite spotkanie, ale te zwierzęta nie powinny się znaleźć w okolicznych lasach" - dodał inny. Część osób podziwiała piękno tego gada. "Piękne zwierzę. Od razu łatwo można było zidentyfikować węża, ponieważ wyróżnia się piękną barwą" - skomentował jeden z fanów węży.
Nawet jeśli widok tak dużego pytona przeraża większość osób, należy pamiętać, że dusiciele zazwyczaj nie są groźne dla ludzi. Ich najczęstszym pożywieniem są ptaki i ssaki. Mniejsze pytony polują przede wszystkim na gryzonie, takie jak szczury, natomiast większe gatunki są w stanie zjeść nawet psa czy kozę. Pojedyncze przypadki pożerania przez dorosłe pytony człowieka wydarzyły się jedynie w Indonezji.
Źródło: merkur.de / Zdjęcie: merkur.de
Nowa analiza ADAC pokazuje, o jakich porach dnia paliwo jest najtańsze
Firma hydrauliczna z Norymbergii wdrożyła 4-dniowy tydzień pracy. Co z tego wyszło?



