Trzecia dawka szczepionki: dla kogo i kiedy jest potrzebna?
Rosnąca liczba infekcji niepokoi niemieckie władze federalne i stanowe. Z tego powodu coraz głośniej mówi się o konieczności przyjmowania dawki przypominającej po upływie sześciu miesięcy od poprzedniego szczepienia. Oznacza to, że w trakcie trwania kampanii szczepionkowej w tym samym czasie rozpoczyna się druga pętla.
Trzecia dawka szczepionki jest zalecana w celu uzyskania jeszcze większej ochrony przed koronawirusem. Zanim jeszcze kampania w tym zakresie ruszyła na dobre, wiele osób ma sporo pytań i wątpliwości co do tego procesu. Poniżej zamieszczono odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.
Dlaczego dawka przypominająca jest potrzebna?
Około 10 miesięcy temu, gdy szczepionki przeciwko COVID-19 zostały oficjalnie zatwierdzone, uznano je za wysoce skuteczne i bezpieczne. Taki stan rzeczy utrzymuje się do dziś. Szczepienia są najlepszą profilaktyką przed ciężkim przechodzeniem zakażenia. Naukowcy dowiedli jednak, że wariant delta skutecznie obniża oczekiwaną ochronę przed infekcją. Odpowiedź immunologiczna jest słabsza u niektórych osób z powodu niedoboru odporności, natomiast liczba przeciwciał neutralizujących może z czasem maleć, tym samym prawdopodobnie również ochrona przed chorobą.
Rozwiązaniem tych problemów jest przyjęcie trzeciej dawki szczepionki. Ponownie stymuluje ona odpowiedź immunologiczną i zapewnia skuteczniejszą ochronę przed poważnymi objawami COVID-19. Jest to szczególnie ważne w przypadku osób, które nawet pomimo zaszczepienia są podatne na cięższy przebieg zakażenia. Dane z Izraela sugerują również, że wiele szczepień przypominających w populacji oznacza mniejszą liczbę infekcji, a zatem ma wpływ na wskaźnik infekcji.
Dla kogo zalecana jest trzecia dawka w Niemczech?
Minister zdrowia Jens Spahn i władze niektórych stanów federalnych apelują do wszystkich o wzmocnienie poziomu ochrony przed koronawirusem. Rozporządzenie w sprawie szczepień odnosi się do wszystkich, którzy nie mają żadnych przeciwwskazań, choć Stała Komisja ds. Szczepień (Stiko) bada, czy wszystkie osoby powyżej 18. roku życia powinny przyjąć trzecią dawkę już teraz, czy dopiero po pewnym czasie. Obecnie dawka przypominająca zalecana jest następującym grupom:
- osoby powyżej 70. roku życia,
- osoby z niedoborem odporności, czyli słabym układem odpornościowym,
- mieszkańcy placówek opiekuńczych,
- personel placówek pielęgniarskich i medycznych.
Co z ozdrowieńcami?
Jak podaje Stiko każdy, kto należy do grupy ozdrowieńców, ale przed lub po szczepieniu zakaził się koronawirusem, czyli wyzdrowiał po diagnozie laboratoryjnej, nie musi obecnie przyjmować dawki przypominającej. Wiele badań wykazało, że ci, którzy wyzdrowieli i ci, którzy zostali zaszczepieni w tym samym czasie są w stanie szczególnie skutecznie neutralizować poszczególne warianty koronawirusa. Z drugiej strony, przed podaniem trzeciej dawki nie jest konieczne wykluczenie ostrej bezobjawowej lub niewykrytej infekcji za pomocą diagnostyki laboratoryjnej - testu na przeciwciała.
Kiedy zalecana jest trzecia dawka i jakim preparatem?
Dawka przypominająca jest możliwa do przyjęcia najwcześniej sześć miesięcy po pierwszej serii szczepień przeciwko COVID-19. Stiko informuje, że nie ma w tym przypadku znaczenia, jaki preparat był wcześniej podawany - AstraZeneca, BioNTech, Moderna czy Johnson&Johnson. Jeśli chodzi o termin, około sześć miesięcy po drugim szczepieniu to tylko wskazówka dla osób bez niedoboru odporności. Eksperci są zdania, że najlepiej jest przyjąć trzecią dawkę w okresie od sześciu do dziesięciu miesięcy od poprzedniej.
Co z osobami po jednodawkowej szczepionce Johnson&Johnson?
W przypadku osób, które przyjęły jedną dawkę preparatu firmy Johnson&Johnson okazało się, że pojedyncza dawka jest uważana za wystarczającą do zakwalifikowania się jako osoba w pełni zaszczepiona. Niemniej jednak Stiko zaleca ponowne przyjęcie szczepionki, co może sprzyjać zwiększeniu ochrony przed zakażeniem.
Źródło: rnd.de / Zdjęcie: depositphotos.com, autor: 2s
Polska. Mandaty po nowemu i utrata prawka za dwa przewinienia
Od przyszłego tygodnia mają wrócić darmowe testy. Tak przynajmniej chce Minister Zdrowia



