W czerwcu może zabraknąć paliwa na niektórych stacjach w Niemczech
Obniżka cen paliw powinna już niedługo zapewnić nieco więcej spokoju na niemieckich stacjach benzynowych. Eksperci są jednak zdania, że może to doprowadzić do "historycznej sytuacji", jeśli chodzi o dostępność paliw. Jednocześnie pogorszyć sytuację może również planowane embargo na ropę naftową wobec Rosji.
Zaniepokojenie wyraził między innymi przewodniczący Federalnego Stowarzyszenia Niezależnych Stacji Benzynowych Duraid El Obeid. Jego zdaniem "rafinerie w Schwedt i Leunie z pewnością byłyby w stanie, przynajmniej tymczasowo, dostarczać mniej ropy naftowej, ponieważ rafinowana jest tam tylko rosyjska ropa".
Powstanie nowa sieć stacji benzynowych
Sam El Obeid poczynił już pewne działania związane z uruchomieniem własnej sieci stacji benzynowych "Sprint". Docelowo mają one się pojawić w 140 lokalizacjach, a ich działanie ma być zabezpieczone zaawansowanymi zdolnościami przewozowymi. Dostarczaniem paliwa mają się zajmować między innymi statki żeglugi śródlądowej i cysterny kolejowe.
Przewodniczący powiedział, że "pozwoli to na przykład transportować olej mineralny z Hamburga do Berlina", natomiast dzięki uruchomieniu nowych stacji "będzie pewność, że stacje w stolicy Niemiec i okolicach będą mogły stale zaopatrywać kierowców w paliwo". Obeid wyraził również przekonanie, że nawet jeśli Władimir Putin wstrzyma dostawy ropy, potrzebną ilość paliwa będzie można kupić gdzie indziej.
Zdaniem El Obeida, nowe szlaki transportowe drogą morską i kolejową powodują kolejne problemy. "Na przykład park zbiorników w Seefeld pod Berlinem jest połączony z rafinerią PCK w Schwedt przygotowanym rurociągiem. Szczególnie 1 czerwca może być naprawdę dramatyczny, o ile potwierdzą się najgorsze przewidywania" - stwierdził.
Paliwo w dalszym ciągu będzie drożeć
Rząd federalny zapowiedział wprowadzenie zniżki od podatku energetycznego na okres trzech miesięcy. Ministerstwo Finansów przekazało, że stawka podatku na benzynę zostanie obniżona o 29,55 centa za litr, a na olej napędowy o 14,04 centa. El Obeid prognozuje, że "ludzie będą się powstrzymywać od tankowania pod koniec maja i zrobią to 1 czerwca". Jego zdaniem "w tym czasie wszystkie stacje benzynowe będą potrzebowały znacznie więcej paliwa, a sytuacja stanie się wręcz historyczna".
Szczególne problemy mogą dotknąć właścicieli małych firm, które bez siły nabywczej od wielkich dilerów i korporacji są zależne od tego, co dostaną na rynku. - W niedalekiej przyszłości na pewno będzie kilka stacji benzynowych, które chwilowo albo nie będą w stanie kupić wystarczającej ilości oleju mineralnego na rynku, albo nie będą w stanie zrobić tego na czas. Poszkodowane branże z kolei podniosą ceny - dodał ekspert.
El Obeid oszacował, że w dłuższej perspektywie ceny paliwa wzrosną, nawet pomimo obniżek rządu federalnego. Doprowadzić do tego mają koszty logistyczne, które spowodują, że oleje mineralne będą droższe, nawet do "2,20 euro za litr".
Źródło: nordbayern.de / Zdjęcie: depositphotos.com, autor: buecax
