Wirus z Chin niebezpiecznie blisko Polski. Ostrzeż bliskich
Koronawirus zbiera śmiertelne żniwo. W zastraszającym tempie rośnie liczba zarażonych i ofiar. Wczoraj późnym wieczorem niemieckie władze potwierdziły pierwszy przypadek zachorowania na groźnego wirusa. Z niemieckich aptek znikają maski ochronne na twarz. Ludzie czują lęk.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia w Monachium późnym, poniedziałkowym (27.01.) wieczorem potwierdził zarażenie koronawirusem u jednego z pacjentów w Bawarii. Mieszkańca Starnbergu, miejscowości oddalonej 25 kilometrów od Monachium.
Groźny koronawirus z Chin jest już w Niemczech
Pacjent jest odizolowany i pod nadzorem lekarzy. Jego stan jest dobry. Osoby mające bliski kontakt z pacjentem zostali już szczegółowo poinformowani o możliwych objawach koronawirusa, środkach higieny i drogach rozprzestrzeniania się wirusa.
Ryzyko zarażenia populacji bawarskiej nowym wirusem jest uważane za niskie – podkreślił rzecznik Ministerstwa Zdrowia w Monachium.
Wciąż nie wiadomo, czy nosicielką groźnego wirusa nie jest także mieszkanka Bremy, która początkiem stycznia podróżowała do Chin jako turystka. Kobieta jest obecnie leczona w izolacji na oddziale intensywnej terapii szpitala Bremen-Mitte. Stan pacjentki jest dobry.
W zastraszającym tempie rośnie liczba zarażonych i ofiar koronawirusa
Pierwszy, potwierdzony przypadek koronawirusa w Niemczech jest zarazem drugim przypadkiem w Europie. Wcześniej groźnego wirusa odkryto u trzech mieszkańców Francji.
> Groźny wirus jest już w Europie.
Szalejący w Chinach wirus zabił już ponad 100 osób, kwarantannie poddano 56 mln Chińczyków, a zarażonych jest 4477 osób.
Niemiecki rząd chce ewakuować Niemców przebywających w Chinach
W chińskiej prowincji Wuhan, gdzie zarejestrowano pierwsze przypadki choroby, przebywa obecnie 90 Niemców. Mówi się, że niemiecki rząd podjął decyzję o ich ewakuacji do kraju. Samoloty Bundeswehry mają polecieć do Chin w środę lub w czwartek i zabrać Niemców do kraju. Niemiecka armia nie potwierdziła tych doniesień medialnych.
Niemcy czują strach. Maseczki ochronne na twarz znikają z aptek
Tymczasem wśród mieszkańców Niemiec rośnie obawa przed groźnym wirusem. Lęk zwiększył nawet zapotrzebowanie na maski ochronne na twarz, które znikają z niemieckich aptek. Potwierdziła to Ursula Sellerberg z Federalnego Stowarzyszenia Niemieckich Aptekarzy. Jednak według Sellerberg maski chronią przed wirusem „tylko w ograniczonym zakresie”. Ważniejsze jest przestrzeganie zwykłych środków higieny, takich jak mycie rąk.
Według ekspertów okres rozwoju wirusa wynosi około 14 dni, a jedna chora osoba może zarazić 2-3 kolejne.
Zdjęcie: unsplash.com, autor: Pavel Chusovitin
Źródła: berliner-zeitung.de/focus.de
Niemcy kochają ten sklep, a tu taki news... Będą przyjeżdżać na zakupy do PL
Co powiesz na jazdę po mieście z prędkością do 30 km/h?



